Dziś, 24 marca po raz czwarty obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.
Dokładnie 77 lat temu Niemcy zamordowali rodzinę Ulmów z Podkarpacia oraz ukrywanych przez nich Żydów z rodzin Goldmanów, Didnerów i Gruenfeldów.
Dzień ten ustanowiono – jak zapisano w treści ustawy – „w hołdzie Obywatelom Polskim – bohaterom, którzy w akcie heroicznej odwagi, niebywałego męstwa, współczucia i solidarności międzyludzkiej, wierni najwyższym wartościom etycznym, nakazom chrześcijańskiego miłosierdzia oraz etosowi suwerennej Rzeczypospolitej Polskiej, ratowali swoich żydowskich bliźnich od Zagłady zaplanowanej i realizowanej przez niemieckich okupantów”.
Święto jest wyrazem czci dla wszystkich Polaków, którzy, okazując miłosierdzie i współczucie, pomagali Żydom systematycznie mordowanym przez niemieckich oprawców.
Przypomnijmy, to nie jedyna rodzina, która została zamordowana przez Niemców. Kilka lat temu powstał film obrazujący tragiczną historię rodziny Kowalskich w reżyserii Arkadiusza Gołębiewskiego i Macieja Pawlickiego.
„Historia Kowalskich” polski dokument fabularyzowany obrazuje zbrodnię popełnioną przez Niemców w Starym Ciepielowie i Rekówce. Jesienią 1942 roku Adam i Bronisława Kowalscy z Ciepielowa ukrywają swych sąsiadów przed okupantami. 6 grudnia 1942 roku o świcie oddział żandarmerii otacza domy Polaków, podejrzewanych o ukrywanie Żydów.
Fot. Kadr z filmu „Historia Kowalskich” reż. Arkadiusza Gołębiewskigo