W gminie Wronki, w miejscowości Rzecin, oddano cześć mieszkańcom miejscowości poległym podczas II Wojny Światowej. 28 sierpnia uroczyście poświęcono pomnik, który w 2020 roku przeszedł gruntowną renowację.
24 sierpnia 1939 roku w Rzecinie miał miejsce niecodzienny incydent. Do sklepu, prowadzonego przez niemiecką rodzinę, wtargnęła grupa Polaków. Byli oni pod wpływem alkoholu i niestety dokonali drobnych zniszczeń, takich jak dewastacja szyldu, czy wybicie szyby. Pech chciał, że tydzień później Rzecin był już pod okupacją niemiecką. Rodzina Feldbergów, która była właścicielem sklepu, złożyła do władz okupacyjnych specjalny pozew. Oskarżeni Edward Baluta, Józef Ciszak, Kazimierz Budny, Zygfryd Maciejewski i Marian Maciejewski zostali skazani przez Sonndergericht w Poznaniu. Powołano się na specjalne prawo o ochronie narodu i państwa oraz artykuły dotyczące ciężkiego zakłócenia spokoju publicznego z użyciem broni. Wiele kontrowersji wzbudził fakt, że w procesie Fellbergów sąd niemiecki za uzbrojenie uznał belkę od dyszla i sztachety z płotu. Oskarżeni zostali skazani na śmierć przez rozstrzelanie. Wywołało to protesty lokalnej społeczności, która domagała się sprawiedliwego wymiaru kary. Powszechnie oceniono, że kara pozbawienia życia, za drobny rozbój jest iście drakońska. Niestety, egzekucja została wykonana i Polacy zostali straceni.
Pomnik zrewitalizowano z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Wronieckiej. Nadleśnictwo Wronki, za zgodą Nadleśniczego Grzegorza Kupki, przekazało w dzierżawę TPZW teren, na którym znajduje się pomnik.
Wśród historyków badających tę sprawę jest konsensus. Myślą oni podobnie jak mieszkańcy Rzecina osiemdziesiąt lat temu, że skazanie mężczyzn było przejawem terroru niemieckiego okupanta a nie szukaniem sprawiedliwego wyroku.