- „Piłka jest okrągła, a bramki są dwie” – to jego najslynnuejszy cytat. Trener tysiąclecia, z którego nazwiskiem do dziś kojarzone są największe sukcesy w historii polskiej piłki – Kazimierz Górski, urodził się 2 marca 1921 roku we Lwowie.
Zanim został trenerem, był piłkarzem. Najpierw w rodzinnym Lwowie, skąd wojna zagnała go do Warszawy, gdzie kończył karierę w barwach Legii.
Był tenerem reprezentacji Polski w latach 1970-1976. To wtedy odnosiliśmy największe sukcesy zdobywając:
– Złoty medal igrzysk olimpijskich w Monachium (1972)
– Trzecie miejsce w mistrzostwach świata w Niemczech (1974)
– Srebrny medal igrzysk olimpijskich w Montrealu (1976).
Po 1976 roku władze PRL uznały, że drugie miejsce w Kanadzie to porażka i drużyna powinna była wygrać. Górski stracił pozycję trenera. Nie przestał jednak trenować. Niestety wyjechał z ojczyzny. Z sukcesami pracował na ławkach trenerskich w Grecji, sięgając m.in. 4-krotnie po mistrzostwo tego kraju.
Bo przecież, jak mawiał : „piłka to gra prosta. Nie potrzeba do niej filozofii”.
Ciekawostki:
– Ojciec pana Kazimierza pan Maksymilian Górski – kolejarz, meloman, czynny ciężarowiec, działacz sportowy – był wierny ideom Józefa Piłsudskiego, a w czasie obrony Lwowa u zarania II Rzeczpospolitej kierował słynnym lwowskim pociągiem pancernym, którym do miasta przyjechał sam Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych.
– Pan Kazimierz – Lwowiak, odnoszacy pierwsze sukcesy przed II Wojną Światową w 1944 roku musiał z Lwowa uciekac. NKWD wiedziała o jego talencie piłkarskim. Zaproponowano mu grę w odrestaurowanym Dynamie, która zapewniłaby Górskiemu sielskie życie. Przyszły trener nie chciał jednak być obywatelem lepszej kategorii, wręcz przeciwnie – chciał uciec ze Lwowa, dlatego wraz z grupą przyjaciół zgłosił się na ochotnika do wojska. Najpierw znalazł się w 8. Zapasowym Pułku Piechoty w Majdanku, a po jego likwidacji – w 1. Pułku Zapasowym we wsi Serniki pod Lublinem.