Stanisława Kosicki – ofiarny żołnierz AK pierwowzorem bohatera filmu “Popiół i diament”?

przez Monika Tarka-Kilen

To on mógł być pierwowzorem Maćka Chełmickiego w powieści Jerzego Andrzejewskiego “Popiół i diament” a potem oczywiście w filmie Andrzeja Wajdy i roli, którą odegrał Zbigniew Cybulski. “Nie wiemy, czy jego losy faktycznie zostały cynicznie wykorzystane i – po ich komunistycznym sfabrykowaniu – kłamliwie przedstawione w znanej książce i w jeszcze słynniejszym filmie. Wiemy jednak, że o jego dorosłym życiu zdecydowały wydarzenia przypominające kluczowe sceny z tych dwóch produkcji PRL. Tyle że towarzyszyły im zupełnie inne, a zarazem bardzo znamienne okoliczności” – informuje Arkadiusz Cisek w artykule Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej. Warto poznać historię żołnierza Armii Krajowej Stanisława Kosickiego “Czarnego”, “Bohuna”.

O jego losach przesądził dzień 16 stycznia 1945 r.. kiedy w Ostrowcu Świętokrzyskim “Czarny” wziął udział w akcji patrolu AK przeciwko grupie dokonującej najprawdopodobniej rabunku w jednym z mieszkań. Kosicki zastrzelił wtedy jednego z intruzów. Był to Jan Foremniak, członek AL i agent sowiecki, wyznaczony przez nowe, tym razem rosyjskie, władze okupacyjne na wojewodę kieleckiego. Do miasta wkraczały właśnie oddziały Armii Czerwonej. 29 czerwca 1945 r. Stanisław Kosicki został za swój czyn skazany przez tzw. Wojskowy Sąd Okręgowy w Łodzi.

Zastanawiające jest, w kontekście oceny tego, czy Foremniak został zabity jako wróg polityczny, czy jako zwykły bandyta, iż Kosickiego skazano na „tylko” 10 lat, choć przepisy, na podstawie których był „sądzony”, dopuszczały zastosowanie kary śmierci. Ówczesne, kolaboracyjne „sądy” szafowały zaś tym najwyższym wymiarem kary niezwykle często, i to za dużo błahsze czyny. Zabicie tak wysokiego funkcjonariusza reżimu komunistycznego było równoznaczne z wyrokiem śmierci dla tego kto zabił. W tym przypadku jednak „coś” spowodowało, iż komunistyczny aparat terroru uznał, że nie ma co Foremniaka „wyróżniać” wysokością kary dla sprawcy jego śmierci

– pisze Arkadiusz Cisek. Po wyroku Kosicki trafił do więzienia w Kielcach. Nocą z 4 na 5 sierpnia 1945 r. tę katownię UB rozbiło związane z Delegaturą Sił Zbrojnych zgrupowanie oddziałów poakowskich dowodzone przez kpt. Antoniego Hedę „Szarego” oraz por. Stefana Bembińskiego „Harnasia”. Wśród 354 uwolnionych więźniów był i „Czarny”. Ukrywał się potem do 1947 roku.

Należy zauważyć, że biografia Stanisława Kosickiego jest charakterystyczna dla Polaków jego pokolenia. Syn przedwojennego oficera Wojska Polskiego, urodzony w 1926 r. (w szeregu z nim związanych i przechowywanych w Archiwum IPN dokumentach podawany jest rok 1927), wchodził w czas II wojny jako młody chłopak. Jednak już od 1942 r. działał w konspiracji niepodległościowej, w kolportażu i łączności ostrowieckiego Obwodu AK. Złapany przez Niemców, trafił do więzienia gestapo, a następnie do jednego z transportów do obozu koncentracyjnego. Uciekł. Wziął potem jeszcze udział w krwawej bitwie AK z Niemcami pod Piotrowym Polem (1 października 1944 r.). A później nadeszło tzw. wyzwolenie. I już pierwszego dnia tej „wolności” doświadczył – broniąc rodziny napadniętej przez rosyjskich kolaborantów w momencie wkraczania Sowietów do Ostrowca Świętokrzyskiego

-czytamy w artykule Archiwum IPN. Przy okazji autor artykułu odnosi się do kwestii, jakoby „Popiół i diament” powstał z inspiracji stalinowskiego Urzędu Bezpieczeństwa. Nie ma na to jednoznacznego potwierdzenia.

Nie zmienia to faktu, że losy takich Polaków jak Stanisław Kosicki dowodzą kłamstwa tezy o wojnie domowej, jaka miała się rzekomo toczyć w Polsce po 1944 r. i jaką forsowali Andrzejewski i Wajda. Propaganda komunistyczna sączyła to kłamstwo nader skutecznie, także dzięki „Popiołowi i diamentowi” – powieści wydawanej w ogromnych nakładach i będącej aż do początku lat 90. XX w. (czyli jeszcze po zastąpieniu PRL – RP) lekturą szkolną oraz filmowi z 1958 r., po dziś dzień jednemu z najbardziej rozpoznawalnych w polskiej kinematografii

Pisze Cisek. Gustaw Herling-Grudziński napisał o filmie Wajdy: „Popiół i diament był zręcznie przyrządzoną wersją filmową »dobrze napisanego« kłamstwa”.

Więcej ciekawych historii i dokumentów z zasobu IPN można znaleźć na portalu Przystanek Historia w tematyce Archiwum IPN.

Źródło: Archiwum IPN, Facebook, Przystanek Historia.

Polecane artykuły

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Akceptuj Czytaj więcej