28 czerwca 1956 roku w Poznaniu zrobiono pierwszy krok ku wolności. Obchody rocznicy “Poznańskiego Czerwca”

przez Monika Tarka-Kilen

26 czerwca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Poznańskiego Czerwca 1956. Święto zostało ustanowione w 2006 r. 68 lat temu w Poznaniu życie straciło 58 osób. Aż 13 z nich nie miało ukończonych 18 lat.

68 lat temu, 28 czerwca 1956 r. robotnicy poznańskich Zakładów Cegielskiego, wówczas Zakładów im. Stalina, podjęli strajk generalny i zorganizowali demonstrację uliczną, szli często całymi rodzinami. Wołanie o godność i wolność krwawo stłumiły liczące ponad 10 tys. żołnierzy oddziały Ludowego Wojska Polskiego pod dowództwem wywodzącego się z Armii Czerwonej generała Stanisława Popławskiego.

Robotniczy bunt przeszedł do historii jako Poznański Czerwiec i Powstanie Poznańskie.
Obchody rocznicowe Czerwca zawsze zaczynają się o godz. 6:00 od złożenia kwiatów przed tablicą pamiątkową przy bramie Fabryki Pojazdów Szynowych. W ciągu dnia przed kolejnymi poznańskimi tablicami i pomnikami upamiętniającymi wydarzenia z 1956 r. składane są kwiaty. Główne uroczystości rocznicowe odbędą się późnym popołudniem przed Pomnikiem Poznańskiego Czerwca ’56 na pl. Adama Mickiewicza.

28 czerwca spotkamy się pod Poznańskimi Krzyżami, by powiedzieć: pamiętamy, nie zapomnimy, nie przestaniemy czcić waszej odwagi i ofiary. Wspólnie z mieszkankami i mieszkańcami Poznania oddamy hołd bohaterom zrywu z 1956 roku, który dał początek walce o takie wartości, jak wolność, solidarność i godność

– powiedział prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Szef Wielkopolskiej Solidarności Jarosław Lange podkreślił z kolei, że poznaniacy mogą być dumni z faktu, że

to właśnie tutaj, w sercu Wielkopolski, w Poznaniu zrobiono pierwszy krok ku wolności.

Zdaniem prof. Edmunda Makowskiego Poznański Czerwiec na ulicach i w okolicach ówczesnej siedziby Miejskiej Rady Narodowej nosił znamiona zarówno manifestacji krzywdy społecznej, jak i wyzwolenia z okowów strachu oraz dyktatu władzy – słowem stanowił swoistą, acz krótkotrwałą demonstrację wolności.

W czwartek 28 czerwca 1956 roku o godz. 6:30 uruchomiono główną syrenę w Zakładach im. Józefa Stalina Poznań (ZISPO – ówczesna nazwa Zakładów Przemysłu Metalowego Hipolita Cegielskiego). Dla zgromadzonych w nich robotników – niezadowolonych ze swojej sytuacji bytowej, rozczarowanych pogarszającymi się warunkami pracy i ignorowaniem ich żądań przez władze – był to sygnał do rozpoczęcia manifestacji. W milczeniu wyszli z zakładów i skierowali pochód do centrum Poznania, w stronę siedzib władzy – Miejskiej Rady Narodowej (MRN) i Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (KW PZPR), aby w ten sposób zmusić ją do konkretnych rozmów i nakłonić do ustępstw na rzecz polepszenia warunków pracy i życia.

Na czele pochodu Cegielskiego szły kobiety pracujące na kamieniu przy szlifowaniu ręcznym pudeł wagonów. Obdarte, wychudzone, w wykoślawionych drewniakach – wyglądały jak prawdziwe katorżnice. Za nimi pracownicy montażu i spawacze. Szliśmy spokojnie, bez żadnych okrzyków

– wspominał jeden z uczestników. Tak rozpoczął się bunt robotników i mieszkańców Poznania, spowodowany przede wszystkim złymi warunkami życia, będącymi wynikiem realizacji planu sześcioletniego.

Źródło: IPN, UM w Poznaniu, TVP3.

Polecane artykuły

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Akceptuj Czytaj więcej