Dziś 99 rocznica urodzin jednego z najdzielniejszych wśród wyklętych i jednego z najbardziej atakowanych i szykanowanych przez komunistów – ppor. Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. „Rój” – żołnierza niezłomnego NSZ, NZW. Urodził się 25 stycznia 1925 roku w Zagrobach, pow. Łomża. Zginął w kwietniu 1951 r.
Jest legendą podziemia niepodległościowego Mazowsza. Zaangażowany w konspirację NSZ podczas II wojny światowej. Przymusowo zwerbowany do “ludowego” Wojska Polskiego zdezerterował i aż do bohaterskiej śmierci w 1951 r. był postrachem bezpieki i komunistów w powiatach ciechanowskim, przasnyskim i pułtuskim.
Komuniści uczynili wiele, by zatrzeć nie tylko dobrą pamięć o komendancie „Roju”, ale w ogóle jakąkolwiek pamięć o nim i jego żołnierzach. Był on jednym z najbrutalniej atakowanych przez propagandę komunistyczną dowódców Podziemia.
Na XI Festiwalu NNW w 2019r w Gdyni ppor. Mieczysław Dziemieszkiewicz uhonorowany został pośmiertnie Sygnetem Niepodległości. Mazowiecka Brygada Obrony Terytorialnej w Ciechanowie nosi jego imię.
Historia “Roja “
Urodził się 28 stycznia 1925 r. w Zagrobach koło Łomży. Pochodził z robotniczej rodziny Adama i Stefanii z domu Świerczewskiej. Ukończył szkołę powszechną w Różanie. Naukę kontynuował w czasie wojny na tajnych kompletach. Pracował w niemieckim przedsiębiorstwie przewozowym w Makowie Mazowieckim. Jego starszy brat, Roman „Adam”, „Pogoda” był komendantem Narodowych Sił Zbrojnych w powiecie ostrołęckim. Młodszemu bratu powierzał przemyt materiałów konspiracyjnych.
Po wkroczeniu wojsk sowieckich Roman Dziemieszkiewicz sformował oddział partyzancki. Brał udział w ataku na siedzibę UB w Krasnosielcu, podczas której uwolniono kilkudziesięciu więźniów. W tym czasie Mieczysław został zaś wcielony w szeregi tzw. Ludowego Wojska Polskiego. Służył w 1. Zapasowym Pułku Piechoty w Warszawie.
W październiku 1945 r. Roman Dziemieszkiewicz został zamordowany przez sowieckich żołnierzy dokonujących napadu rabunkowego. Po tym wydarzeniu Mieczysław Dziemieszkiewicz obiecał zemstę. Zdezerterował z wojska, przyjął pseudonim Rój i przedostał się na teren powiatu ciechanowskiego, gdzie wstąpił do oddziału ppor. Mariana Kraśniewskiego „Burzy”. W kolejnych miesiącach oddział rozbrajał żołnierzy LWP i funkcjonariuszy MO. W zasadzce koło wsi Łodziska rozbił grupę operacyjną UB. Za tę akcję „Rój” został odznaczony Krzyżem Walecznych.
W czerwcu 1947 r. oddział dowodzony przez „Roja” wykonał wyrok śmierci na Władysławie Nasierowskim, sekretarzu Komitetu Gminnego PPR w Sońsku. We wrześniu podczas festynu w miejscowości Zielona na terenie gminy Bartołdy jego podkomendni zarekwirowali 20 tys. zł w miejscowej spółdzielni. W listopadzie żołnierze „Roja” opanowali posterunek MO w Barańcach, rozbrajając milicjantów i likwidując funkcjonariusza UB. Regularnie kontrolowali kursujące w okolicy autobusy. Aresztowani wśród pasażerów ubecy byli rozstrzeliwani.
W marcu 1948 r. „Roj” zaatakował pocztę i posterunek milicji w Gąsocinie, gdzie zdobył uzbrojenie i amunicję. Jego żołnierze wykonywali koleje wyroki na kolaborantach systemu komunistycznego. Udało im się zlikwidować kilkunastu funkcjonariuszy UB, MO i ORMO oraz ponad dwudziestu agentów i informatorów bezpieki, a w starciach zginęło kilkunastu żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
W czerwcu 1948 r. UB zlokalizował bazę Komendy Okręgu. Ranny komendant Józef Kozłowski „Las” dostał się do niewoli wraz z najbliższymi współpracownikami. Aresztowano również żonę „Lasa” z dzieckiem i żonę szefa sztabu okręgu. Komuniści przejęli magazyn broni, archiwum i wyposażenie punktu wydawniczego. Wszystkich aresztowanych poddano torturom. 12 sierpnia 1949 r. zamordowano Józefa Kozłowskiego „Lasa”, jego zastępcę Piotra Macuka „Sępa” oraz dwóch innych oficerów.
Wobec niepowodzenia dotychczasowych planów całkowitego rozbicia oddziału komuniści rozpoczęli represję wobec mieszkańców wspierających partyzantów „Roja”. Dokonywano masowych aresztowań całych rodzin.
W lipcu 1948 r. w Pniewie Wielkim oddziały KBW i UB otoczyły zagrodę, w której kwaterował podległy „Rojowi” oddział Henryka Fabisiaka „Tygrysa” ze swoimi podkomendnymi. Jego dowódca zginął podczas próby wyrwania się z pułapki. Kilka tygodni później samobójstwo w podobnej zasadzce popełnił Jan Żbikowski „Kmicic”. Nieco później zginęło kolejnych dwóch dowódców oraz cały ośmioosobowy patrol Edwarda Dobrzyńskiego „Orzyca” z Komendy Powiatowej „Płomień II”. W sierpniu 1949 r. agenci wewnętrzni, czyli byli żołnierze zwerbowani przez bezpiekę, zamordowali komendanta Okręgu Witolda Boruckiego „Babinicza”.
Na początku 1951 roku UB aresztował narzeczoną „Roja” i jej rodziców. W obliczu szantażu zdecydowała się na wydanie „Roja” i ratowanie swojej rodziny. W nocy z 13/14 kwietnia 1951 r. oddziały wojsk KBW otoczyły gospodarstwo we wsi Szyszki, w którym przebywał „Roj”. Wraz z jednym ze swoich żołnierzy, Bronisławem Gniazdowskim ps. Mazur, próbował przedrzeć się przez obławę. „Roj” zginął w ostrzale z broni maszynowej, a „Mazur” popełnił samobójstwo. Ciała poległych były pokazywane miejscowej ludności. Do dziś nieznane jest miejsce ich pochówku. Mieczysław Dziemieszkiewicz „Rój” był jednym z ostatnich Żołnierzy Niezłomnych prowadzących aktywną walkę z siłami komunistycznymi.
Źródło: Facebook, biografia Roja – dzieje.pl.