18 tys. kostiumów, 350 koni, śmigłowiec, plastikowe zbroje – “Krzyżacy” to największy polski film historyczny

przez Monika Tarka-Kilen

15 lipca przypada rocznica bitwy pod Grunwaldem. To okazja do wspomnień wielkiego hitu kinowego, superprodukcji i zrobionego z rozmachem najbardziej chyba znanego polskiego filmu historycznego, czyli “Krzyżaków”.

Jedna z największych bitew w historii i dzieło Henryka Sienkiewicza zostały pokazane i wyreżyserowane przez Aleksandra Forda. Pierwszy pokaz “Krzyżaków” odbył się 15 lipca 1960 roku, w 550. rocznicę bitwy pod Grunwaldem, ale oficjalna premiera miała miejsce 2 września 1960 roku. W pierwszym tygodniu po premierze obejrzało go podobno ok.5 milionów widzów a do 1987 roku film przed ekranami zgromadził ponad 32 miliony. Był nawet polskim kandydatem do Oscara, ale nie uzyskał nominacji.

Pomysł realizacji filmu wypłynął oczywiście od ówczesnych PRL-owskich władz. To było zamówienie na realizację filmu w celu uczczenia 550. rocznicy zwycięstwa sprzymierzonych wojsk polskich, litewskich i ruskich nad zastępami zakonu krzyżackiego wspomaganego siłami rycerstwa zachodnioeuropejskiego. Dużą rolę odgrywały przypadające w tym samym czasie obchody Tysiąclecia Państwa Polskiego a ponadto 160. rocznica pierwszego wydania “Krzyżaków” Henryka Sienkiewicza (w latach 1897-1900 powieść była drukowana w odcinkach w gazetach).

“Krzyżacy” Forda to adaptacja powieści Sienkiewicza ale scenarzyści i scenografowie czerpali także informacje z “Krzyżaków 1410” Józefa Ignacego Kraszewskiego oraz z rad konsultanta naukowego profesora Stefana M. Kuczyńskiego, który czerpał informacje z kronik Jana Długosza.

Do filmu wykonano 18 tysięcy kostiumów. Ekipa filmowa dysponowała śmigłowcem oraz zbudowanym przez wojsko tymczasowym miasteczkiem, w którym miało kwaterunek około tysiąca osób. Do produkcji wynajęto prawie 350 koni i około tysiąca statystów. Ogromny jak na owe czasy budżet Krzyżaków – 33 milionów złotych -pozwalał na nakręcenie 11 średniej długości filmów fabularnych.

Zdjęcia rozpoczęły się 3 sierpnia 1959 roku, od sceny walki Zbyszka z niedźwiedziem a za plenery posłużyły Rywałd, Malbork, Starogard Gdański, Las Łagiewnicki oraz Park Poniatowskiego w Łodzi, jezioro Jamertal, okolice jeziora Godziszewskiego, Las Szpęgawski oraz zamek w Kwidzynie.

Kulminacyjna scena bitwy pod Grunwaldem została zainscenizowana z dbałością o bezpieczeństwo głównych aktorów i statystów. Statyści walczyli w plastikowych zbrojach, używając drewnianych mieczy i gumowych toporów. Krew była obficie zastępowana sokami, natomiast martwych jeźdźców dublowały kukły. Aby konie udawały martwe, na potrzeby filmu usypiano je na około 2–3 godziny. Pagórki w lasach koło Kolincza były czyszczone ze starych korzeni, żeby zapewnić rycerzom możliwość bezpiecznego galopowania.

Takich filmów już się teraz nie kręci, ale takich superprodukcji życzymy wszystkim twórcom filmowym. Trzymamy kciuki za realizację filmów fabularnych z historią w tle zrealizowanych na podstawie scenariuszy rozwijanych w ramach Warsztatów Scenariuszowych Akademii Filmowej NNW.

Jubileuszowa inscenizacja bitwy pod Grunwaldem. Co się będzie działo?

 

Źródło: Wikimedia Commons, Onet.pl, wp.pl, filmweb.

Polecane artykuły

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Akceptuj Czytaj więcej