Wyklęci bohaterowie. 60 obrazów Ignacego Czwartosa można oglądać w Zachęcie

przez Monika Tarka-Kilen

Malarz Ignacy Czwartos pokazuje w stolicy swoich bohaterów. Wystawa pt. “Malarz klęczał jak malował” została otwarta 23 lutego i można ją oglądać do 29 maja w warszawskiej Zachęcie.

Czwartos abstrakcje zaczął malować będąc na studiach, jednak jego “artystyczne” początki stanowiły portrety nawiązujące do tradycji portretu trumiennego. Nie ukrywa, że polska sztuka sepulkralna robiła na nim zawsze ogromne wrażenie, a jego abstrakcje wywodzą się w dużej mierze z sarmackich portretów trumiennych malowanych na blasze.

Rozpoznawalną cechą sztuki Ignacego Czwartosa jest zarówno jej unikalna forma, jak i to rozpięcie pomiędzy życiem a śmiercią, jak w popularnym w sztuce dawnej motywie tańca śmierci. Dochodzi ono do głosu w najbardziej przejmującym, ale też wzbudzającym największe emocje wśród krytyków i widzów (czyż sztuka nie powinna wzbudzać emocji?) cyklu poświęconym tzw. żołnierzom wyklętym, uczestnikom zbrojnego, antykomunistycznego podziemia.

– opisują kuratorzy wystawy w Zachęcie Janusz Janowski i Piotr Bernatowicz.

Czwartos wskrzesza postaci tragicznych bojowników, każąc im czuwać na warcie w wieczystej adoracji, innym razem ukazuje kruchość ich ciał skatowanych przez ubeckich oprawców i rozczłonkowanych niczym martwe ryby z obrazów Andrzeja Wróblewskiego. Czwartos nie wstydzi się swoich mistrzów, nie wstydzi się także swoich bohaterów, a to nie zawsze współgra ze współczesnymi antybohaterskimi czasami, w których malowany lub deklamowany heroizm często wzbudza drwiący uśmiech. „Malarz klęczał, jak malował” — to jeden z komentarzy, jakim opatrzono obraz z tego cyklu na internetowym forum.

Obrazy Ignacego Czwartosa – jak powiedział kiedyś Jerzy Nowosielski – są doskonale “abstrakcyjne”. Choć czyste w swoim gatunku, to jednak wyjątkowo “ciepłe”; uczuciowe. Oszczędne w formie, wręcz skąpe, o zgaszonej tonacji kolorystycznej; jest w nich jakiś spokój, dla niektórych – duchowość, dla innych – liryzm. Porównuje się je do tradycji malarskiej, którą rozpoczął Kazimierz Malewicz swoim “Czarnym kwadratem na białym tle”.

Wystawa prac Ignacego Czwartosa w Zachęcie będzie czynna do 29 maja.

Epitafium dla żołnierzy wyklętych. Od lewej: Hieronim Dekutowski „Zapora”, Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”, Antoni Olechnowicz „Pohorecki”. Źródło:Facebook

Obraz Ignacego Czwartosa. Źródło: Facebook

 

Zródło: Zachęta, Otwarta Pracownia, Facebook.

Polecane artykuły

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Akceptuj Czytaj więcej